Przemysł suplementów mających podnosić testosteron jest pełen bullsh*tu. Wypełniacze, konserwanty, wyssane z palca klejmy, progowe ilości substancji aktywnych, zanieczyszczenia, referencje badań na szczurach — lista przewinień jest długa.
Co jednak najważniejsze dla twojej kieszeni, większość z tych supli po prostu NIE DZIAŁA.
Skuteczność składników aktywnych, na które natrafisz w tzw. boosterach testosteronu, jest osadzona głownie w badaniach na zwierzętach. Dlaczego powinieneś je zignorować?
Najprostszym przykładem będzie czekolada. Zawarta w niej teobromina jest śmiertelną trucizną dla psów. Podążając za logiką marketerów firm suplementacyjnych, człowiek powinien trzymać się więc od niej z daleka.
Tymczasem, zjadam pół tabliczki 90% czekolady dziennie i mam się całkiem nieźle. Może dlatego, że mój organizm i organizm mojego psa dzieli biologiczna przepaść międzygatunkowa, a ta sama substancja przynosi dramatycznie odmienne rezultaty.
Istnieją jednak związki, których skuteczność w zwiększaniu testosteronu potwierdzają badania na ludziach i to właśnie ich powinieneś szukać w składzie suplementów. Zanim to jednak zrobisz…
Krok 1. Badanie
Słuchaj, wiem, że jako facet na badania jeździsz tylko karetką. Jednak zanim wydasz swoje ciężko zarobione pieniądze na boostery testosteronu, poświęć ten jeden poranek na wizytę w laboratorium i ZBADAJ POZIOM T. Bez względu na to czy masz 25 czy 45 lat, powinieneś znać swoje stężenie testosteronu.
Dlaczego? Bo to nie tylko dyrektor zarządzający twojego systemu i najbardziej męski z hormonów, ale przede wszystkim hormon szczęścia. Twoje życie może wejść na zupełnie nowy poziom, kiedy zoptymalizujesz poziom testosteronu.
Co więcej badając jego stężenie w wieku 20 lat, poznasz wartość referencyjną T właściwą dla twojego organizmu. W przyszłości, w razie „W” będziesz widział jak na dłoni czy twoje ewentualne problemy zdrowotne to sprawka spadku testosteronu.
Ale do sedna, panie.
💊4 skuteczne boostery testosteronu + BONUS BOOSTER
1. Mikroelementy
Bezsprzecznie najważniejsza pozycja w zestawieniu. Tak, wiem. Powiało nudą. Nie ma żadnej egzotycznej nazwy, hardcorów, mega pomp i innych wynalazków rodem z jaskini troglodyty. Są za to badania.
90% niskotestosteronowców ma deficyty mikroelementów
Mikroelementy, czyli witaminy i minerały są niezbędnymi katalizatorami niemal wszystkich procesów metabolicznych w organizmie. Elementami tych procesów są również kluczowe funkcje układu endokrynnego, takie jak; synteza testosteronu, hormonów tarczycy i produkcja nasienia. Niedobór któregoś z mikroelementów, może spowodować poważne zaburzenia produkcji testosteronu.
Zwróć szczególną uwagę na na poniższą piątkę mikroskładników:
- Witamina D3 (jako cholekalcyferol) w dawce 3332IU/dzień przez rok zwiększa testosteron o 25%. Przy tej ilości niezbędna jest suplementacja witaminą K2 MK7 (z natto) w ilości 100UI na każde 1000UI D3 (aby wapń nie odkładał się w miękkich tkankach organizmu).
- Witamina E w dawce 483mg/dzień może podbić poziom testosteronu o 30%.
- Bor w dawce 6-10mg/dzień podnosi stężenie wolnego testosteronu o 28% i obniża poziom SHBG
- Optymalizując poziom cynku możesz niemal podwoić poziom testosteronu w osoczu
- Magnez w ilości 1000mg/dzień redukuje SHBG i podnosi stężenie wolnego testosteronu o przyjemne 24%.
Źródła:
MICRONUTRIENTS [AnabolicMen]
2. Ashwaghanda
O skuteczności Ashwaghandy pisałem już obszerniej. Wprowadź do swojej diety 5g dziennie sproszkowanego korzenia ashwaghandy i monitoruj poziom hormonów. Twój testosteron podniesie się o 40% w ciągu 90 dni. Takie wyniki badań klinicznych na 75 mężczyznach z problemami związanymi z płodnością, przedstawili naukowcy z indyjskiego Chhatrapati Shahuji Maharaj Medical University.
U mężczyzn cierpiących na bezpłodność i z prawidłową liczbą plemników, Ashwagandha zwiększyła produkcję testosteronu o 15%. U mężczyzn z niską liczbą plemników wzrost produkcji testosteronu wyniósł 40%, a mu mężczyzn ze słabo poruszającymi się plemnikami, wzrost ten wyniósł 21%.
Źródło:
Withania somnifera improves semen quality by regulating reproductive hormone levels and oxidative stress in seminal plasma of infertile males [PubMed]
3. Forskolina
Forskolina, czyli pokrzywa indyjska wykazuje bardzo obiecujący wpływ na poziom testosteronu u mężczyzn. Podobnie jak ashwaghanda, dzięki swoim leczniczym właściwościom od lat znajduje zastosowanie w medycynie hinduskiej oraz ajurwedyjskiej.
W badaniu in vitro, forskolina podniosła poziom testosteronu o 200% w wyizolowanych komórkach Leydiga. W innym badaniu na grupie 30 otyłych mężczyzn, grupa testowa otrzymywała 250mg 10% ekstraktu z forskoliny, dwa razy dziennie przez okres 12 tygodni. Wzrost poziomu testosteronu w stosunku do grupy kontrolnej wyniósł bardzo interesujące 33%.
Źródła:
Stimulatory effect of lactate on testosterone production by rat Leydig cells [PubMed]
Body Composition and Hormonal Adaptations Associated with Forskolin Consumption in Overweight and Obese Men [Obesity Journal]
4. Bor
Bor co prawda jest jednym z mikroelementów, ale zasługuje na osobną uwagę. Nie znajdziesz go wśród 24 mikroelementów niezbędnych do przeżycia, jednak posiada bardzo ciekawy wpływ na sekrecję testosteronu.
Mianowicie, bor w dawce 10mg w ciągu 7 dni był w stanie:
- zwiększyć poziom wolnego testosteronu o 28%
- zmniejszyć poziom estrogenu o -39%
- podbić poziom DHT o 10%
Podobne rezultaty odnotowano w badaniu z dawką 6mg boru, przez nieco dłuższy czas zażywania (29% wzrost poziomu wolnego testosteronu).
Rekomendowana dzienna dawka boru to 3mg. Taką ilość dostarczysz jedząc 100g rodzynek. Spore ilości boru znajdziesz również w awokado, śliwkach (także suszonych), oraz orzechach brazylijskich.
Jednak dawkę 10mg stosowaną w badaniach najłatwiej dostarczyć suplementacją boru w formie kapsułek. Jest to tania i dużo bardziej efektywna substancja podnosząca testosteron, od większości gotowych t-boosterów dostępnych na rynku.
Źródła:
Comparative effects of daily and weekly boron supplementation on plasma steroid hormones and proinflammatory cytokines [PubMed]
Nothing Boring About Boron [NCBI]
5. #BONUS Booster: Sen
Wszystko co pomaga ci się porządnie wyspać, pomaga Ci również w produkcji testosteronu i hormonu wzrostu (REM). Dodatkowa godzina snu podnosi poziom testosteronu od 12% do 15%.
Spadek poziomu testosteronu wraz z wiekiem w dużym stopniu spowodowany jest pogorszeniem jakości snu. Do takiej konkluzji doszli naukowcy z National University of Singapore po przeprowadzeniu badania na grupie 531 zdrowych mężczyzn w wieku pomiędzy 29 a 72 lat. Badacze mierzyli poziom testosteronu o poranku pytając mężczyzn o ich życie seksualne i jakość snu.
Mężczyźni, którzy spali mniej niż 4 pełne godziny na dobę mieli 60% mniej całkowitego (TotalT) i 55% mniej wolnego (BioT) testosteronu od mężczyzn, którzy spali dłużej niż 8 godzin. Ekstrapolując i uśredniając, każda dodatkowa godzina snu zwiększała poziom testosteronu o 12-15%.
Higiena snu a przede wszystkim jego długość znacząco wpływa na koncentrację androgenów. Innymi słowy, kiedy śpisz twardym, nieprzerwanym snem produkujesz więcej testosteronu. Najskuteczniejsze boostery testosteronu są darmowe.
Jeśli masz problem z prawidłową jakością snu, a chciałbyś spać jak narkoleptyczce dziecko, zapoznaj się z tymi 6 prostymi regułami dobrego snu.
Może coś więcej na temat boru? Chyba ciężko o pierwiastek bardziej pominięty we wszelkich kalkulatorach dietetycznych typu cronometer i o właściwą ilość dziennie. Nie widziałem nigdy żeby ktoś robił test na sobie i publikował wyniki, a opinie są bardzo różne w internecie
Tak się składa, że właśnie zaczynam suplementację 🙂 Za 90 dni będę wiedział czy ruszyło coś z testosteronem 🙂
I jak oceniasz wpływ suplementacji boru? Samemu planuje przetestować i sprawdzić różnice teścia a w szczególności shbg po 30d. Resztę z tych punktów stosuje/stosowałem i mam wysoko teścia ale zbyt wysokie shbg właśnie.
Witam, ja również suplementuje te witaminy.
Jestem już dawno po badaniach teścia, i też za około 90 dni dam znać jak poszło 🙂
@Piona , suplementujesz wszystko naraz ?
Hej, dobrze się składa. Wszedłem na ten stack przed 2ma tygodniami. Po raz pierwszy wszystko jednocześnie. Dodałem jeszcze ecdysteron w ilości 1g. Również badania przed i 90 dni i również dam znać czy ruszyło u mnie poziom testosteronu. Zrobię to w osobnym artykule. Z chęcią usłyszę o Twoich wynikach. 🙂
Powiem Ci że suplementacja trwa od 20 stycznia, w pierwszym tygodniu znacznie podniesione libido, lepsze samopoczucie, i w ogóle wszystko na najwyższym poziomie hehe 🙂
Aczkolwiek, już od kilku dni odczuwam spory dystans do tego co udało się uzyskać w pierwszym tygodniu zażywania.
Jestem pewien że, jest to kwestia dużych ilości witamin, poprzez który stolec jest papką hehe a co za tym idzie sprzyja to wypłukiwaniu się minerałów z organizmu, więc muszę zmniejszyć dawki i jakoś pozmieniać z dawkowaniem, dotąd było to podzielone na 3 razy w ciągu dnia. Musze to bardziej podzielić np na 6 porcji.
A Ty jak to wszystko dawkujesz ?
Jak Twoje odczucia odnośnie działania ?
Pozdro
Hej, dzięki za podzielenie się spostrzeżeniami 🙂 Obecnie od 2 tygodni jestemna nieco bardziej rozbudowanym stacku naturalnych boosterów T. Robię kolejny #Test90Dni. Badania przed i w okolicach kwietnia po. Będzie artykuł i zobaczymy jak ruszyło poziom testosteronu 🙂
Hej. Jak tam te wyniki. Mamy maj i jestem ciekawy jak się to zakończyło. Jestem zainteresowany zwłaszcza forskoliną i ecdysteronem.
Z względu na sytuację z kwarantanną, eksperyment przesunął się w czasie. Rezultaty opisze w osobnym wpisie 🙂
Halo, halo i jak wyszły wyniki? 🙂
Siema,
Zagłębiłem się trochę w temacie SHBG, bo w badaniach od 2 lat wychodzą mi poziomy między 78 a 83 nmol/l (norma to 18-54) jednocześnie przy testosteronie 1000-1200 ng/dl (25lat, od prawie 4 lat na keto). Trochę dało mi do myślenia to nagranie: https://www.youtube.com/watch?v=MEYi9MO4nmc
Wspominają tam, że gdy ktoś ma w krwioobiegu więcej kwasów tłuszczowych oraz wysoką insulinowrażliwość to są to wówczas warunki do tego by mieć wyższe SHBG. Mówią o dietach śródziemnomorskiej oraz keto które podnoszą poziom SHBG. Jednocześnie uważają, że SHBG jest swego rodzaju buforem który łączy się z teściem a w razie potrzeby organizm sobie i tak poradzi by użyć testosteron który jest związany z SHBG. Przyznają, że temat SHBG jest medycznie nie do końca jasny. Znacznie większym problem wydają się niskie poziomy SHBG niż trochę wyższe. Zastanawiałem się nad zbijaniem SHBG przez suplementacje boru ale póki co się wstrzymuje i wybiorę się jeszcze do ogarniętego endokrynologa i zobaczę wtedy.
Cześć, jak oceniasz suplementację Borem ? Chcę spróbować na okres 30 dni. Pozdrawiam
Hej, bor to jeden ze skuteczniejszych suplementów. Zobacz pełną listę tutaj.