Jakiś czas temu otrzymałem do testów polski produkt, który z powodzeniem mógłby być sygnowany tagiem Made in California. Piękny design, najwyższej jakości materiały- szkło i metal, świetnie zaprojektowana strona internetowa. Deep CBD bo o nim mowa to tzw. vape pen, czyli waporyzator. To co wyróżnia go na tle konkurencji to fakt, że w momencie pisania tej recenzji konkurencji nie posiada. Mhm?

Otóż Deep CBD to pierwszy na polskim rynku waporyzator olejku CBD, który w całości jest ekstraktem. Co to oznacza? Ano to, że zamiast przyjmowania olejku w formie kropelek – bioprzyswajalność 5/30% żołądek/jama ustna – wdychamy do płuc olejek w postaci lotnej. Zwiększa to przyswajalność do circa 50%.

Vape pena od Deep CBD testowałem przez ponad 2 miesiące. Oto czego się dowiedziałem.

Deep CBD. Co jest w pudełku?

Po rozpakowywaniu kartonu oczom ukazuje się bardzo estetycznie zapakowany zestaw przyborów do waporyzacji olejku. W moim zestawie znajdował się vape pen, bezkablowa ładowarka usb oraz dwa naboje z dwoma odmiennymi profilami terpenowymi (o tym w dalszej części recenzji).

deep CBD

Jakość wykonania

Sam vape pen jest bardzo elegancki. Wykonany został z metalu i szkła. Dioda LED, która znajduje się na spodzie urządzenia stopniowo rozjaśnia się i ściemnia wraz z każdym wdechem i wydechem. Mała rzecz a cieszy zmysły. Niestety po kilku miesiącach wapowania, nowe cardridge coraz bardziej kontrastują z pozostałą częścią vape pena, na której to coraz wyraźniej widoczne są ślady użytkowania.

Ma to jednak swoje uzasadnienie w tym, że mój Deep CBD często lądował w kieszeni, w której znajdowały się klucze. Dopiero po pewnym czasie przeniosłem go do obszernego etui, w którym nosze swoje przewodowe słuchawki.

Bezpieczeństwo użytkowania Deep CBD. Co wdycham do płuc?

W nabojach od Deep nie znajdziecie acetatu witaminy E, który według doniesień odpowiada za powstawania tzw. płuca kobaltowego jak to mam miejsce w przypadku stosowania e-papierosów. Nie ma w nich też gliceryny ani glikolu. Zawartość cardridga to specjalistyczny olejek CBD, który został przystosowany do waporyzacji.

Jest to olejek o odpowiednim składzie i lepkości. Firma zaczynała od mieszanki ekstraktu z konopi i oleju MCT, jednak na tę chwile udało im się zamknąć w naboju już tylko ekstrakt z konopi.

Udało im się opracować destylat, który utrzymuje odpowiednią formę bez dodatku żadnych substancji poza 100% ekstraktem z konopi. W każdym naboju znajduje się destylat w 99% pochodzenia konopnego o stężeniu CBD, które przekracza 50%. Według producenta są to nawet stężenia na poziomie 63%.

Jakie profile terpenowe mam do wyboru?

W czasie pisania tej recenzji na stronie producenta dostępnych jest 5 różnych profili terpenowych. Są to:

  • Gelato
  • Bubba Kush
  • Zkittlez
  • Strawberry Diesel
  • Lemon Haze

Każdy profil terpenowy to nieco inne doznania, zarówno te smakowe jak te psychofizyczne. Dotychczas przetestowałem naboje z terpenami Gelato i Bubba Kush. Z tych dwóch dużo większe działanie pożądane – czyli w moim przypadku głęboko relaksujące – który zawiera sporo mircenu, terpenu słynącego głównie ze swojego uspokajającego działania. Mircen występuje także w szyszkach chmielu, które to są częstym składnikiem naturalnych preparatów uspokajających i nasennych.

Z kolei profil gelato ze względu na wysoką zawartość Beta-Kariofilenu, terpenu, który wiąże się z receptorem CB2 wplywając bezpośrednio na sygnalizację kannabinoidową organizmu. Zważając na fakt, iż receptor CB2 ogrywa kluczową rolą w zmniejszaniu stanów zapalnych, łagodzeniu bólu neuropatycznego a także jest związany z lękiem i depresją, Beta-Kariofilen jest w stanie łagodzić stany zapalne nerwów oraz być pomocnym w leczeniu zaburzeń stanów emocjonalnych.

Deep CBD. Co warto wiedzieć?

Zasada 3 sekund. Producent zaleca trzymać się tej zasady w trakcie użytkowania. Polega ona na wdychaniu destylatu przez dokładnie 3 sekundy od zapalenia się diody LED. Gwarantuje to dostarczenie do organizmu 2mg kanabinoidów. Nabój wystarcza na ok. 30 dni użytkowania, stosując vape pena 2 x dziennie i wykonując każdorazowo po 3 głębokie wdechy. Dzięki temu możemy oszacować, że jeden nabój zapewnia 250 inhalacji. Przy 30 dniach stosowania dostarczamy do organizmu 16,6mg kanabinoidów dziennie.

deep cbd opinie

Wnioski z użytkowania

W CBD przede wszystkim szukam optymalizacji stresu oraz głębokiego snu. Dostępne na rynku badania dowodzą skuteczności olejków CBD w obu tych obszarach. To z kolei idzie w parze z moimi doświadczeniami n=1. Deep CBD stosuję doraźnie w momentach nasilonej nerwówki i niepokoju – co w moim przypadku niemal zawsze przekłada się na pogorszenie jakości snu i nastroju. Efekt głębokiego wyciszenia i relaksu pojawia się u mnie po około 6-9 inhalacjach. Oznacza to wprowadzenie do organizmu dawki 12-18mg substancji aktywnej.

Natomiast stosując CBD potreningowo lub przed snem wystarczą mi 3 głębokie 3 sekundowe wdechy. Podobnie gdy przytrafi mi się nocne wybudzenie, dlatego mój vape pen z reguły zaparkowany jest na bocznej ramie łóżka. Deep CBD zabieram również w podróż. Wyrwanie się do zgiełku miasta i przebywanie wśród tłumów po wielu miesiącach spędzonych w sielance i ciszy polskiej wsi potrafi bardzo szybko przebodźcować mój układ nerwowy. Stąd w mojej podróżnej kosmetyczce, obok 7 składnikowego preparatu z adaptogenami znajduje się właśnie vape pen od Deep.

Największy minus?

Największy zawód zarówno dla mnie jak i dla czytelników, którzy testowali Deep CBD równolegle ze mną, to fakt, że napełnianie nabojów w domowych warunkach nie jest możliwe. A szkoda, bo każdorazowe wyrzucanie do śmieci cardridga zbudowanego z metalu i szkła jest dla mnie po prostu marnotrawstwem.

Co więcej elementy są ze sobą zespojone więc nie ma możliwości recyclingu. Z praktycznego punktu widzenia jest to duży minus. Z biznesowego punktu widzenia wydaje mi się, że LTV (life time value) znacznie by wzrosło gdyby technologia pozwalała na nabijanie nabojów destylatem dostarczanym w zbiorczym opakowaniu. Tymczasem patrząc na jakość materiałów zastosowanych do produkcji nabojów odnoszę wrażenie, że każdorazowo wyrzucam 25% wartości takiego naboju do kubła na śmieci. Ała.

Na zakończenie dodam jeszcze, ze niezależnie od moich testów Deep CBD próbowała moja stołeczna znajoma, Agnieszka. Zatelefonowała do mnie któregoś razu cała rozanielona faktem, że na targach zdrowego stylu życia znalazła elektroniczny papieros do olejków CBD. Z relacji Agnieszki wynikało, że to coś ratuje jej życie oraz, że nigdy wcześniej nie uzyskała takiego wyciszenia i spokoju kiedy stosowała olejki CBD w postaci kropelek. Po chwili rozmowy okazało się, że zarówno ja jak i ona mówimy o Deep CBD.

Do naszego małego grona testerów dołączyła też babcia Rozalia (rocznik 1945), której pierwszą styczność z technologia waporyzacji sprawiła niemałą radość, ze względu na konopne wspomnienia z dzieciństwa, kiedy to uprawy tej terapeutycznej rośliny były powszechne. Po testach dziarska 88 latka stwierdziła, że zostaje jednak przy doraźnym stosowaniu masełka konopnego i kropelkach. Ładowanie baterii i wymiana nabojów nie przypadły jej do gustu. Cóż. Każdy ma swoje zapatrywania na nowe technologie.

Ze mną Deep CBD zostaje na dobre. Dla Was Deep z 15% zniżką. Kod: biohaker15

PRZEGLĄD RECENZJI
Jakość
Użytkowanie
Stosunek jakości do ceny
Poprzedni artykułProjekt #10na10: Jak to Robią Inni? Sebastian Kilichowski z Eyeshield
Następny artykuł#SciBITES: L-teanina, Kofeina i Sen
Piona✋!
Jestem biohakerem. Piszę o tym jak optymalizuję swój organizm i pracę umysłu. Interesuje mnie precyzyjne odżywianie, inteligentny trening, celowana suplementacja oraz praca z emocjami, czyli szeroko pojęty biohacking. Eksperymentuję, bawię się, udoskonalam. Dzielę się moimi sukcesami i porażkami.
test60dni-deep-cbdOgólnie świetnie zaprojektowany produkt. Za główny mankament uważam wspomniany w recenzji brak możliwości uzupełniania nabojów. Biorąc pod uwagę, że są wykonane ze szkła i metalu jest mi po prostu szkoda wyrzucać je do kosza na śmieci. Czuję, że wyrzucam spora część zainwestowanych w produkt pieniędzy.

9 KOMENTARZE

  1. 🙂 Miło mi , że moja historia znalazła się w Twoim artykule 😀
    Faktycznie stałam się nieformalną ambasadorką produktu który odmienił mój komfort funkcjonowania od pierwszego zastosowania
    Mam tężyczkę na którą nie pomagały ciężkie leki od specjalisty a to pierwszym machu system nerwowy uspokoił się i daje żyć ! 😀
    Dla mnie to codzienna praktyka 3x dziennie i nie wyobrażam sobie odstawić to cudo
    Zgadzam się z cenną uwagą , że konieczność wyrzucania zużytych nabojów mnie niepokoi. Szkoda środowiska na kolejne sterty metalowych śmieci. Podpisuję się pod apelem do producenta aby umożliwił domowe uzupełnianie 🙂
    Szanujmy środowisko 🙂
    Sprzęt jest dobrze zaprojektowany i działa zdrowotne cuda 🙂
    Polecam
    Agi

  2. Hej, miło nam czytać Wasze pozytywne opinie na temat naszego produktu i jesteśmy niesamowicie zadowoleni, iż pomaga on w walce z różnorakimi chorobami, taki właśnie był nasz cel 🙂 Odpowiadając na Wasz apel – jako firma Deep zdecydowanie propagujemy ekologiczny tryb życia, dlatego pomysły cartridge’ów wielokrotnego użytku, bądź takich, które da napełnić się samodzielnie, już były w naszych planach. Na drodze stanął jednak fakt, na który niestety nie mamy wpływu – akcyza. Co za tym idzie, apel należy kierować do ustawodawcy i oczywiście w pełni się pod nim podpisujemy. Tworząc produkt, który jak widać, m. in. na Waszych przypadkach, ma pozytywny wpływ na zdrowie, jesteśmy zdruzgotani faktem, iż jest on z punktu widzenia prawa kojarzony i wrzucany do jednego worka z produktami nikotynowymi…

  3. Kilka dni temu kupiłem vape pena Deep CBD. Szczerze mówiąc, przed zakupem byłem lekko sceptyczny co do produktu, ale miło się zaskoczyłem. Działanie, smak oraz zapach rewelacja. Już po otwarciu opakowania zapach Strawberry sprawia przyjemność. Smak równierz bardzo przyjemny. Po trzech buszkach bardzo delikatne, subtelny wręcz efekt relaksu, jednak 6 sprawia zdecydowanie lepszy efekt.

  4. Mega produkt. Piękny design. Ekstrakt top.
    Jeden jedyny wielki minus to jak już wspomnieliście – brak możliwości napełniania kartidge. Głównie to było powodem, że przestałem kupować nowe wkłady. Czułem, że trochę przepłacam i wolałbym kupić sam ekstrakt i samodzielnie go uzupełniać.

  5. Bardzo zainteresowal mnie temat.Czy ktos moze mi poradzic jaki olejek powinienem zakupic? Czy mozna tak sobie pykac rozne olejki w zaleznosci od celu w danej chwili.Tzn jesli potrzebuje sie wyciszyc pykam jeden, jak ide na silownie pykam inny.Czy mozna z tym „przedobrzyc”? Czy raczej zazywajac CBD trzeba okreslic swoj cel. Jak to sie mowi „albo rybki albo pipki:)” Lecze sie tez na depresje, a raczej przepisywane sa mi leki bo leczeniem bym tego nie nazwal. Mierzi mnie utrata libido przez to scierwo. Zaczalem cwiczyc na silowni,troche sie odbilem i zastanawiam sie czy jak zaczne zazywac CBD na wyciszenie czy nie bedzie to kosztem rozleniwiena stad pytanie czy mozna skombinowac kilka olejkow np na wyciszenie jeden kiedy potrzebuje a przed silownia inny?Mam tez podejrzenie tezyczki jak kolezanka Aga ale jescze nie potwierdzone stosownymi badaniami.
    Bede wdzieczny za fachowe opinie w tej sprawie

  6. Wszystko fajnie, zaczynam być prawie pewna, że chcę spróbować a i moja Mamę namówić… Też jak Marcina zastanawia mnie opcja zmieniania olejków w zależności od celu w danym momencie. A Babci Rozalii raczej nie ucieszy dodanie dyszki do wieku 😉 pozdrawiam

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz swój komentarz
Mam na imię...
Captcha verification failed!
Ocena użytkownika captcha nie powiodła się. proszę skontaktuj się z nami!