Nie oszukujmy się. Nie jesteśmy gotowi na XXI w. Nasza ewolucja nie nadąża za chaotycznym rozwojem technologii. Żyjemy w świecie, który niemal bez ustanku egzaminuje limity naszych układów nerwowych. Dlatego sami musimy się uczyć regulacji emocji, dbania o higienę umysłu, oraz dróg do wolności od dopaminowego haju mediów społecznościowych i emocjonalnego porno serwisów informacyjnych.

Na szczęście coraz chętniej zwalniamy tempo, coraz rozsądniej pielęgnujemy luksus swojego czasu i coraz staranniej dobieramy ludzi, którymi się otaczamy. Do tego dochodzi olbrzymi zwrot w kierunku wszystkiego co związane z naturą. Jeszcze nigdy tak mocno nie odczuwaliśmy tęsknoty za krystaliczną wodą, pachnącym lasem i bezkresnym horyzontem błękitnego nieba. #rewilding #udziczeni

Ja również odczuwam tą ogromną chęć wystawiania się na żywioły i powrotu do korzeni. I to właśnie z tej głęboko zakorzenionej potrzeby dążenia do harmonii, postanowiłem się przyjrzeć narzędziu, które niesie ze sobą niezwykłą obietnicę.

Koherencja serca i mózgu, o której mowa, to inaczej synchronizacja obu tych narządów poprzez świadomy oddech. Postanowiłem zgłębić ten fascynujący temat. Oto czego się dowiedziałem.

Gdzie są teraz Twoje myśli? Zacznijmy od ćwiczenia.

Dziennikarze niezależnego portalu opinii The Pulse (dawniej Collective Evolution) już przed kilku laty wprowadzili przed każdym z publikowanych artykułów prośbę do czytelników o wykonanie następującego ćwiczenia:

Wciśnij pauzę – ustaw swój Puls…

Weź oddech. Uwolnij napięcia ze swojego ciała. Przenieś uwagę na swoje fizyczne serce. Oddychaj powoli kierując powietrze do serca przez 60 sekund skupiając się na odczuciu uspokojenia.

Dlaczego to ćwiczenie?

Okazuje się, że już 60 sekund świadomego oddechu w kierunku serca powoduje fizjologiczna zmianę w pracy serca i umysłu, na korzyść czytelnika. Zwiększona spójność na linii serce-oddech-mózg poprawia pamięć, proces uczenia się, zdolność rozwiązywania problemów oraz wnikliwość. Zostało to dowiedzione naukowo przez instytut Matematyki Serca (Hearth Math Institute) a zastosowanie tej techniki w dziennikarstwie uważam za przejaw najwyższej troski o odbiorcę.

Zwiększenie koherencji serca pomaga ludziom konsumować i syntetyzować informacje w celu dokonywania właściwych wyborów w życiu i w społeczeństwie. Zacznijmy jednak od końca, czyli od korzyści które płyną z praktykowania stanu koherencji.

Co nam daje stan koherencji?

Koherencja to stan pełnej synchronizacji, w którym rytm serca synchronizuje się z oddechem. W rezultacie umysł osiąga spokój i harmonię.

Co zyskamy dzięki umiejętności przebywania w stanie koherencji? Dziesięciolecia badań pokazały, że ludzkie serce wysyła więcej informacji do mózgu, niż mózg wysyła do serca. Czyli podobnie jak ma to miejsce z jelitami. Kiedy serce bije w rytmie pozbawionym koherencji, wysyła do mózgu wiadomość powodującą suboptymalne działanie układu nerwowego. Powoduje to redukcje naszych zdolności poznawczych, podejmowania efektywnych decyzji czy samoregulacji emocji. I w tym miejscu pojawia się odpowiedź na pytanie co ma wspólnego koherencja z biohackingiem.

Kiedy serce bije w koherentnym rytmie wysyła do mózgu i układu nerwowego spójne sygnały, które następnie przywołują te systemy do fizjologicznej synchronizacji. Uzyskany rezultat jest przeciwieństwem rytmu niekoherentnego. Badania wykazała:

  • wzrost zdolności szybkiego myślenia
  • wzrost szybkości nawigowania informacji
  • wzrost aktywności w obszarze mózgu odpowiedzialnym za podejmowanie decyzji
  • poprawa krytycznego myślenia
  • większa łatwość rozwiązywania problemów
  • większa spójność komunikacji
  • zwiększenie zapamiętywania

A wszystko to osiągalne w zaledwie 60-90 sekund praktyki, takiej jak ta proponowana przez redaktorów portalu The Pulse. Według nich, regularna praktyka pozwala na nawigacje w świecie informacji bez wpadania w pułapki związane z biasem.

Jak wygląda koherencja od środka?

Gdy przyjrzeć się koherencji z biologicznego punktu widzenia, to jest ona stanem aktywności układu przywspółczulnego – części układu nerwowego odpowiedzialnego za odpoczynek i regenerację organizmu. Wykres pracy serca przypomina wtedy regularną sinusoidę, a my odczuwamy spokój i radość.

Koherencja serca. Źródło: Heart Math Institute

Jak zmierzyć koherencję serca, mózgu i oddechu?

Opiszę dwa sposoby technologicznego biofeedbacku, przy czym korzystałem do tej pory tylko z pierwszego z opisanych. Jest nim aplikacja Welltory, która pozwala precyzyjnie zmierzyć zmienność rytmu zatokowego (HRV).

Pełny wgląd w rozbudowane mierniki i statystyki dostajemy przez pierwsze dwa tygodnie użytkowania. Po tym czasie aplikacja pokazuje jedynie ekran z Key Insights i zielonym zbiornikiem energii. Aby na bieżąco móc podglądać postępy na wykresach konieczne jest wykupienie dostępu. Zniżkę znajdziecie w zakładce $kody.

Drugim ze sposobów na pomiar koherencji jest dedykowane urządzenie zaprojektowane przez kalifornijski instytut HearthMath, czyli Instytut Matematyki Serca. Tutaj mamy wybór pomiędzy dwoma przyrządami. Pierwszy nakładany na ucho współpracuje z aplikacją na telefon, drugi zaś podłączamy do laptopa. Instytut, HeartMath ze Stanów Zjednoczonych, który bada wpływ koherencji serca na zdrowie stworzył narzędzie o nazwie HR, które pozwala monitorować wykres bicia serca. Właściwy biofeedback pomoże korygować oddech, aż w końcu stanie się zwykłym, bezwysiłkowym nawykiem.

Na wykładzie podczas konferencji TEDx Howard Martin, jeden z założycieli HeartMath, zaprezentował sposób w jaki urządzenie monitoruje i mierzy HRV zapewniając stały feedback. Pozwala to na korekcję oddechu pod kątem uzyskania koherencji w czasie rzeczywistym.

Ćwiczenie od HeartMath Institute.

Dla własnego bezpieczeństwa, ćwiczenia oddechowe należy praktykować w pozycji siedzącej lub na leżąco. Jeśli poczujesz się słabo, zaprzestań ćwiczenia. Oczywiście nie ćwiczymy w trakcie prowadzenia pojazdów czy operowania urządzeniami, ani przebywając w wodzie np. w wannie.

HeartMath w efekcie wieloletniej pracy badawczej proponuje proste 3 minutowe ćwiczenie, które pozwoli czerpać niezwykłych korzyści płynących z kultywowania spójności systemu serce-umysł. Okazuje się, że można ją osiągnąć przywołując w myślach najważniejsze ludzkie uczucia − miłość, docenianiu, wdzięczność i współczucie. Dowody naukowe są tu przytłaczające. Ćwiczenie wykonujemy w trzech krokach, w dowolnej pozycji:

  1. SKUPIENIE. W pierwszym kroku zamykamy oczy i przenosimy uwagę z umysłu do serca. Robimy to dotykając ciała w miejscu gdzie bije nasze cerce.
  2. ODDECH. Następnie, ciągle w skupieniu uwagi na sercu zwalniamy oddech i zaczynamy oddychać tempem 4/6 lub 5/8, gdzie pierwsza cyfra oznacza długość wdechu torem nosowym w sekundach a druga wydechy torem nosowym. Dłuższy wydech daje nam dostęp do regulacji napięcia na nerwie błędnym i uruchomienia przywspółczulnego układu nerwowego (tego, który uspokaja).
  3. UCZUCIE. Stan koherencji można uzyskać przy pomocy konkretnych emocji. To, co naturalnie przywołuje ów stan, to uczucie wdzięczności, miłości i życzliwości. Przywołaj w myślach kogoś, kogo kochasz. Poczuj tą miłość. Wyślij mu w myślach najlepsze życzenia. Utrzymuj ten stan przez minutę. Dzięki temu bardzo szybko uzyskasz sprzężenie zwrotne w postaci dobrego samopoczucia i bycia zakorzenionym w świecie. Tutaj znajdziesz to ćwiczenie w wersji prowadzonej.
Ćwiczenie Oddechu HRV (6 BPM) – 5 Sekund Wdech, 5 Sekund Wydech

Kolejne proste ćwiczenie oddechowe, którego zadaniem jest zwiększyć koherencje na linii serce-mózg oddech. Usiądź lub połóż się wygodnie. Oddychaj torem nosowym pracując przeponą. Możesz położyć dłoń na brzuchu i upewnić się, że wypełniasz go powietrzem w pierwszej kolejności (ręka się unosi).

Warto również sprawdzić wersję oddechu HRV w systemie 4/6. Oddech ten oprócz działania uspokajającego obniża ciśnienie krwi i rytm serca. Powolne i kontrolowane oddechy przeponowe z wydłużonym wydechem aktywują naturalna odpowiedź relaksacyjna ciała. Przestawałem przed ważnymi spotkaniami lub w trakcie epizodów silnego niepokoju i/lub stresu. U mnie działa.

Próbowałem również ćwiczyć koherencję wprowadzając się uprzednio w stan relaksu poprzez cichą muzykę. Do tego celu polecam spróbować najbardziej uspokajającą melodię świata.

W celu uzyskania odpowiedniego wyciszenia gonitwy myśli, uwadze warto polecić również serwis brain.fm, który za pomocą dźwięków stymuluje mózg do głębokiej pracy lub głębokiego relaksu. Brain.fm współpracuje z ośrodkami badawczymi i warto przyjrzeć się ich opatentowanej technologii neuromodulacji.

Źródła:

HeartMath Institute [strona]

4 KOMENTARZE

  1. Kurcze jak się cieszę,że trafiłem na Twojego bloga. Bardzo Ci dziękuję za to czym się dzielisz, wiedziałem o koherencji ale gdzieś mi uleciało a dzisiaj medytowałem z rana i przyszło do mnie spontanicznie a teraz wchodzę i mam takie zajebiste potwierdzenie ,że ma to ogromny wpływ ✌️🙏 Wdzięczność brat !

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz swój komentarz
Mam na imię...
Captcha verification failed!
Ocena użytkownika captcha nie powiodła się. proszę skontaktuj się z nami!