Kolagen jest surowcem do odbudowy ciała. Z wiekiem przestajemy go produkować w wystarczającej ilości. Jest to proces, który ciężko zatrzymać jeśli po 40tce nie uzupełnimy kolagenu dietą. Postanowiłem więc dowiedzieć się jaki kolagen jest najlepszy i w jakiej formie należy dostarczać go do organizmu.

Kolagen, czyli białko długowieczności

Trend dostarczania kolagenu z zewnątrz dotarł do nas z krajów azjatyckich. To właśnie tam powstaje najwięcej badań nad kolagenem. W Europie jednym z popularniejszych naukowców jest szwajcarki biogerontolog Ewald Collin, który bada fenomen młodej tkanki łącznej w kontekście odmładzania ciała człowieka. Głównym motorem napędowym tkanki łącznej jest dbanie o kolagen. Nie wiem jak Wy, ale ja chcę się starzeć jak najwolniej i jak najzdrowiej. Kolagen jest tu kluczem i oprócz koenzymu Q10 stanowi mój bazowy suplement długowieczności.

💡 Kolagen to prawdopodobnie najważniejsze białko budulcowe naszego ciała. Istnieje około 20 typów kolagenu. Różnią się strukturą i mają inne właściwości mechaniczne. Najwięcej kolagenu w ciele człowieka jest typu I i typu III. 1/4 ze wszystkich białek naszego ciała stanowi kolagen. Bez kolagenu nasze ciała rozleciały by się. Tworzy strukturę, która stanowi rusztowanie naszego ciała. Od skóry, przez ścięgna, narządy, powięzi, błony surowicze, naczynia krwionośne po kości. Bez kolagenu to rusztowanie się rozpada.

Problem? Z wiekiem przestajemy efektywnie syntezować kolagen w wystarczającej ilości. Utrata tej zdolności powoduje przyspieszone starzenie. Dlatego w okolicach 40 roku życia należy dostarczać kolagen w diecie.

Konsekwencje braku kolagenu mogą być jednak dużo poważniejsze niż tylko stary, zmęczony wygląd. Osteoporoza, deformacje gałki ocznej, kontuzje przeciążeniowe, zapalenia ścięgien, nieszczelność jelit, zaburzenia mikrobiomu w jelicie… Może dojść do pojawienia się krwotoków i tętniaków.

Komórki starcze. Jak je pozamiatać?

W badaniach na liniach komórkowych wspomnianego dr Collina zaobserwowano pewien arcyciekawy mechanizm. Komórki starcze to komórki pochodzące z podziału naszych własnych komórek. Ich przekładem są obumarłe melanocyty, których pojawienie się zwiastują pierwsze siwe włosy. Z biegiem lat kumulują się one w naszym organizmie. Nie dzielą się i psuja cały organizm poprzez m.in. wydzielanie cząsteczek prozapalnych.

Dr Collin w jednym ze swoich badań wstawił komórki starcze do medium z młodym kolagenem. Młody kolagen dał sygnał komórkom starczym do senolizy, czyli rozpadu. Wygląda więc na to, że suplementując kolagen odmładzamy ciało człowieka. Aby finalnie potwierdzić ta obserwację należy oczywiście przeprowadzić badania na ludziach.

💡Jednym ze sposobów na pozbycie się nadmiaru komórek starczych jest wywołanie procesu autofagii, czyli samo zjadania, o którym poczytacie w linku poniżej.

Mit #1 Po co jeść kolagen skoro produkuje go nasz organizm?

Często się słyszy, że dostarczanie kolagenu w formie suplementów jest zbędne. Przecież jedząc np. jajka, organizm z zawartych w nich aminokwasów wytworzy kolagen. Po części jest to prawda. Problem? Po pierwsze, nie będziesz miał efektu sygnałowego. Co to znaczy?

W trakcie urazu, tkanki które uległy zniszczeniu zostają trawione przez specyficzne enzymy, które puszczają peptydy kolagenu zbudowane z 3 aminokwasów o specyficznej sekwencji. Te peptydy sygnałowe warunkują namnażanie fibroblastów, które regenerują uszkodzoną urazem tkankę.

Teraz najlepsze. Dostarczając kolagen w formie suplementu trawiny go do wspomnianych specyficznych peptydów sygnałowych, które dostając się do surowicy krwi, wyszukają miejsca z tzw. dużym powinowactwem do tkanki kolagenowej i zwołują fibroplasty. Oszukają nasz organizm, że jest uraz. Oznacza to, że nasz organizm zacznie się regenerować i odbudowywać (prace profesora Sato z Japonii). Efekt sygnałowy kolagenu w suplemencie jest niesamowity.

Po drugie mamy deficyty aminokwasów, które budują kolagen bo nasza dieta nie zawiera tego co zawierała dieta naszych przodków. A więc dostarczając kolagen z zewnątrz dostarczasz aminokwasów, których brakuje w diecie np. glicyny i proliny.

Od nosa aż po ogon. Jaka ilość kolagenu jest dobra?

Dieta praprzodków polegała na zjadaniu całego zwierzęcia (od nosa aż po ogon). Współcześnie zjadamy głownie mięśnie — filety drobiowe i rybie, steki, polędwice. W tym mięsie jest bardzo mało kolagenu. Dlatego należałoby włączyć do regularnej diety takie produkty zwierzęce jak:

  • podroby,
  • galarety,
  • salcesony,
  • wątroby,
  • jelita czy wywary z kości, racic czy kurzych łapek.

Pytanie ilu z Was jest gotowych na przyrządzanie wywarów z fragmentów zwierząt, które zawierają wysokie jego ilości? W dzisiejszych czasach wszystko to co zawiera znaczące ilości kolagenu trafia dla karmy dla psów i kotów.

Dlatego poniżej w linku znajdziecie przepis na zupę kolagenową, którą przyrządzam od czasu do czasu.

Jeśli chodzi o rynek suplementów to jest on zdominowany przez różne mieszanki typów kolagenu. Kolagen jest robiony prawie ze wszystkiego: wołowe, wieprzowe, drobiowe, rybie, z osłonki jajecznej (dla laktoowowegetarianina). Najpopularniejsze zawierają kolagen pochodzenia rybiego i kolagen wołowy. Według Tomasza Woźniaka, polskiego badacza który naukowo zajmuje się kolagenem, nie istnieją zasadnicze różnice pomiędzy skutecznością kolagenu ze względu na pochodzenie.

Nie musimy się więc zastanawiać jaki typ kolagenu dostarczamy. Ważne żebyśmy go jedni w odpowiedniej ilości i przyjmowali systematycznie.

💡Typ kolagenu nie jest tak istotny jak jego ilość i systematyczność dostarczania organizmowi.

Z kolei na rynku nutrikosmetyków najwięcej badań robionych jest z kolagenu rybiego, stąd utarło się, że kolagen rybi jest najlepszy dla urody a wołowy jest stosowany głównie terapeutyczne. Kolagen rybi w mniejszej dawce produkuje podobny efekt co większa dawka np. wieprzowego. Rybi jest jednak droższy. W ostatecznej kalkulacji wychodzi na jedno.

Jaka dawka kolagenu?

Badania kliniczne na kolagenach dobrze zhydrolizowanych o niskiej masie cząsteczkowej wskazują na widoczne i mierzalne efekty już od 1,5g. Efekty terapeutyczne są obserwowane po minimum 6 tygodniach stosowania. Jeśli stosujesz kolagen dla efektu upiększającego, to posiadając deficyty kolegenu, ten będzie w pierwszej kolejności odbudowywał np. uszkodzone naczynia krwionośne, a nie skórę. Natomiast jeśli chodzi o uzyskanie efektu terapeutycznego np. w osteoporozie, zwyrodnieniu stawów czy nieszczelności jelit to badania pokazują od 10g w zawyż dziennej suplementacji. Jej efekty pojawiają się pomiędzy 3 a 6 miesiącami regularnej suplementacji.

Kiedy brać kolagen?

30% z całej masy kolagenu stanowi glicyna. To aminokwas, którego jest bardzo niewiele w diecie. Glicyna poprawia jakość snu i jest jednym z moich ulubionych suplementów na poprawę jego jakości. A zdrowy głeboki sen, to sen dla urody 🙂 W celach upiększających warto więc brać kolagen przed snem. W celu przyspieszenia gojenia mikrourazów sportowych zaleca się aby zażyć kolagen na 30 minut przed treningiem. Twoje ciało regeneruje wtedy stawy.

💡 Mięśnie się regenerują w spoczynku, stawy regenerują się w ruchu. Odkrył to amerykański biochemik sportowy. W stawach nie ma dobrego ukrwienia i tylko cyrkulacja płynu stawowego powoduje odpowiednie ukrwienie.

Czyli skrótowo:

  • CEL: Uroda: przed snem
  • CEL: Regeneracja w sporcie: 30 minut przed treningiem

Sam kolagen czy z dodatkami?

Kolagen to nie wszystko. Samymi aminokwasami nie zrobimy całej roboty. Potrzebne są nam dodatkowe związki, tzw. kofaktory aby suplementacja kolagenem miała sens. Bardzo ważna jest witamina C, która wpływa na sieciowanie kolagenu, czyli budowanie odpowiedniej struktury.

Ogromna ilość witaminy C jest zużywana przez nadnercza kiedy jesteśmy w stresie. A biorąc pod uwagę, że większość z nas jest w permanentnym stresie, organizm potrzebuje znacznie więcej witaminy C niż nam się sugeruje. W jej niedoborach brakuje witaminy C do syntezy kolagenu. Dlatego w preparatach kolagenowych zawsze powinna być większa dawka witaminy C.

Dla odpowiedniej produkcji kolagenu w diecie powinniśmy tez zapewnić odpowiednie ilości cynku, miedzi, manganu, siarki i cynku. Substancje te biorą udział w produkcji i stabilizacji kolagenu.

Warto też wspomnieć o tym co psuje kolagen. To przede wszystkim glukoza. Likwidujemy więc cukier z diety i sprawdzamy insulinooporność (badanie Homa-IR). Stany zapalne również powodują rozpad kolagenu, a więc wzbogacamy dietę w substancje roślinne przeciwutleniające (flawonoidy).

Czy kolagen jest bezpieczny?

Kolagen nie wykazuje działań niepożądanych. Jego profil aminokwasowy nie zakwasza organizmu. Nie jest tez alergizujący, wręcz wspomaga leczenie alergii poprzez usprawnienie działania układu trawiennego i odpornościowego. Jedyne badanie, które wskazywało na negatywne skutki zażywania kolagenu było przy dawkach 60-100g kolagenu. Aminokwas prolina, który metabolizowany jest do szczawianów wywoływał efekt niepożądany u pacjentów z kamica nerkową. Zdrowy człowiek ze zdrowymi nerkami nie ma powodów do zmartwień.

Jaki kolagen stosować?

Kolagen musi być hydrolizowany. Jest najlepiej bio-dostępny, czyli organizm wyciągnie z niego najwięcej. Hydrolizacja jest po to aby nam ułatwić trawienie i wchłanianie. Na rynku są także preparaty z kolagenem hydratowanym — tego nie kupuję. Nie kupuję też liofilizatów kolagenu. Ich efekt biologiczny jest znacznie słabszy od hydrolizatu.

Jeśli chodzi o mnie to, w dni kiedy nie jem galarety, podrobów, rosołów czy innych wywarów dostarczam organizmowi kolagen Activ Flex w saszetkach od EkaMedica. Dlaczego akurat ten? Po pierwsze preparat ActiveFlex zawiera poparty badaniami kolagen TENDOFORTE® z opatentowanymi bioaktywnymi białkami kolagenowymi BCP®. Po drugie dobra cena, od której dodatkowe 15% zniżki zapewni kod BIOHAKER. Możecie go zamówić tutaj. Zawartość pojedynczej saszetki to:

  • 5 g hydrolizat kolagenu wołowego TENDOFORTE®
  • 500 mg ekstrakt z owoców wiśni Montmorency (Prunus cerasus) – flawonoidy chroniące kolagen
  • 80 mg (100% RWS*) naturalna witamina C z ekstraktu z owoców dzikiej róży (Rosa canina) – ułatwia sieciowanie kolagenu
  • 10 mg apigenina z owoców grejpfruta (Citrus paradisi) – flawonoid przeciwutleniający
Kolagen hydrolizowany w saszetkach

Źródło:

Kolagen i młoda tkanka łączna a długowieczność [video]

5 KOMENTARZE

  1. witam, mam naderwane ścięgno mięsnia nadgrzebieniowego rotatora, jaki kolagen poleciłby Pan jako dodatek do pomocy w regeneracji uszkodzonego ścięgna?

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz swój komentarz
Mam na imię...
Captcha verification failed!
Ocena użytkownika captcha nie powiodła się. proszę skontaktuj się z nami!