Reply To: Nawyki, rytuały, organizacja, optymalizacja dnia

Home Forums 🧠 Mózg i kognicja Nawyki, rytuały, organizacja, optymalizacja dnia Reply To: Nawyki, rytuały, organizacja, optymalizacja dnia

#16975
Avatar photofitzabiurkiem
Participant

Bardzo ciekawe rozmyślania!

Stosuję zasadę less is more, co w praktyce oznacza robienie tego, na co mam przestrzeń i co realnie jestem w stanie zrobić. Ustalam sobie must have’y na każdy dzień – poranna medytacja (5-30 minut), mobilizacja (5-7 minut) oraz ekspozycja na zimno (1-5 minut). Ta ostatnia w zimę jest połączona z ekspozycją na światło słoneczne, bo mam beczkę na tarasie, w której morsuję. To moja sztampa. Łącznie zajmuje niewiele czasu i, podobnie jak „jedno Duolingo”, nie mam wymówek, aby jej nie stosować. Oprócz ekstremalnych sytuacji.

Druga sprawa to priorytety. Najwyższy priorytet ma dla mnie to, co najbardziej pcha mnie do przodu. Przykładowo moje trzy główne priorytety to biznes, życie rodzinne i sport. Wokół nich organizuję resztę. Praca to must have. Rodzina to drugi must have i tu idzie reszta czasu. A sport wciskam wtedy, kiedy nie cierpi na nim ani biznes, ani rodzina. Resztę dokładam analogicznie – jeśli mam przestrzeń np. na saunę to sobie ją tu i ówdzie wcisnę. Jeśli mam przestrzeń na to, żeby pomorsować w morzu czy połazić na bosaka po podwórku, też to wciskam.

Trzecia sprawa to radość. Jeśli coś nie sprawia mi radości i nie chce mi się tego robić, to tego nie robię. Niezależnie jak wartościowe by to nie było. Przykładem jest noszenie blokerów niebieskiego światła wieczorem. Nie trawię tego, dlatego ich nie używam.

A na koniec – zasada pareto. Nie nastawiam się, że będę codziennie w 100% wszystkiego przestrzegał. Tego nikt nie robi. W przeciwnym razie mielibyśmy same roboty dookoła. Pamiętaj, że 20% działań daje Ci 80% efektów. I odwrócona zasad pareto – stosuj się w 80% do podstawowych założeń i będziesz do przodu. W 20% możesz sobie pozwolić na odstępstwa.

Co do odkładania ważnych ciężkich zadań to jest prosta zasada, którą mój kumpel powtarza jak mantrę. Brzmi ona „kiedy cele są jasne, decyzje są proste”. Kiedy przemyśę sobie co i po co chcę zrobić, zidentyfikuję, że niektórymi rzeczami niepotrzebnie się spalam. Jak np. presja, żeby te blokery nosić. Bo prokrastynację można traktować jako sprzymierzeńca, zamiast jako wroga. Być może to sygnał, że gdzieś jakiejś decyzji brakuje – np. żeby coś odciąć i zająć się czymś innym.

Dołącz do listy oczekujących Powiadomimy Cię, kiedy produkt będzie ponownie dostępny. Zostaw mejla.

No fields found, please go to settings & save/reset fields