Jak mierzyć sen?

Home Forum 🌙 Biohacking snu Jak mierzyć sen?

  • Autor
    Wpisy
  • #16964
    Nervi
    Uczestnik

    Cześć!
    Jak każdy BIOHAKER mówi – optymalizację życia zaczyna się od snu.
    W tym wątku chciałbym podpytać Was jak poradziliście sobie z poprawą jakości snu. Jak mierzycie i jak odczytujecie poszczególne fazy?
    Jakie rośliny na Was działają, a jakie powinny działać a efekt jest odwrotny?

    W moim przypadku wygląda to następująco.
    Zacząłem spisywać jak spałem i czy obudziłem się wypoczęty. Poszczególne fazy mierzę zegarkiem Apple Watch 8.
    Wieczorem piję rumianek + l-teanina + cynk + ashwa.
    Na razie mieszam tym co biorę i analizuje. W tym tygodniu piję tylko wieczorem rumianek + cynk.
    Codziennie medytuję i noszę okulary blokujące niebieskie światło, ale szczerze nie widzę mega różnicy we śnie, może w zasypianiu.

    Jakie są Wasze sposoby?
    Wrzucam średnią z mojego snu z ostatniego miesiąca:
    Śpię średnio 8h 18’
    Average Awake: 8 min
    REM: 1h 49’
    CORE: 5h 16’
    DEEP: 40’

    Piona!

    #16971
    khawaj_trener
    Uczestnik

    Ja osobiście nie mierzę snu żadnym urządzeniem. Jeżeli rano budzę się sam, turbo wypoczęty to znak, że sen był bardzo dobrej jakości. Jeżeli się budzę zmęczony, budzik mnie wybudza itp, albo się budziłem w nocy to znak ,że słaby sen i trzeba nad tym popracować. Więc moim miernikiem jakości snu jest mój organizm 😉

    #16976
    Avatar photofitzabiurkiem
    Uczestnik

    Mierzę sen na Fenixie 6X PRO, ale… nie patrzę za bardzo na fazy, tylko na realną liczbę przespanych godzin i to czy się przebudzałem (nie zawsze pamiętam). I sen, podobnie jak mój przedmówca, oceniam bardziej na „czuja”. Bo czasem zegarek mi pokazuje, że spałem rewelacyjnie, a czuję się jak ścierwo. Innym zaś razem dostaję komunikat, że nie wypocząłem, a wstaję gotów do działania, z ogromną werwą.

    Czasem zażywam melatoninę, jeśli np. potrzebuję wcześniej iść spać lub, tak jak teraz, wracam ze znacząco innej strefy czasowej.

    Stawiam przede wszystkim na to, żeby te 7-8h snu łapać i w miarę możliwości odstawiać ekrany na 2h przed snem i nie opijać się płynów. O suplementach myślę dopiero, kiedy mam na to przestrzeń.

    #16993
    Nervi
    Uczestnik

    Jednakże ilość snu = wartościowy sen. Możesz spać krócej, ale głębiej i być bardziej wypoczętym.
    U mnie też czynnikiem decydującym, czy sen był jakościowy jest moje samopoczucie.
    Wpływ na to czy czujemy się jak ścierwo, czy wypoczęci jak na wakacjach ma wpływ faza, w której się budzimy, ale pewnie też wiele innych składowych.

    #17053
    Pucker42
    Uczestnik

    Ja stosuje dwie zasady. 2-3 godziny przed snem odstawiam telefon itp. I nie stosuje zegarków mierzących sen, zauważyłem ze w moim przypadku zakładanie zagadka mierzącego jakość snu pogarsza go i wstaje gorzej wypoczęty jak bez niego. U mnie fajnie się też sprawdza ostatnio opaska pomagająca mi oddychać tylko przez nos w trakcie snu.

    #17090
    Avatar photoPalmThief
    Uczestnik

    Ja nie stosuję żadnych zegarków ani gadżetów pomiarowych z jednej prostej przyczyny – póki co po prostu one nie działają dobrze, są nieprecyzyjne i obarczone mnóstwem błędów. Może za parę lat się zainteresuję kiedy będą zapewne lepiej dopracowane i ich jakość będzie o niebo lepsza niż dzisiaj, ale to i tak z przymrużeniem oka i dystansem bo nie chcę się nabawić Ortosomnii.

    Mam zamówione Eyeshieldy nocne i z niecierpliwością czekam na dostawę. U mnie jest mega różnica już przy samym siedzeniu na lapku bez trybu nocnego i z trybem nocnym więc liczę, że okulary zrobią różnicę.

    • Ta odpowiedź została zmodyfikowana 5 miesięcy, 1 tydzień temu przez Avatar photoPalmThief.
    #17234
    Molecule
    Uczestnik

    Pracuję na zmiany. W noce, kiedy nie jestem w pracy staram się wyspać na maksa. Od niedawna mam zegarek, który powinien monitorować jakość snu ale póki co, pokazuje bzdury (w zestawieniu z moimi odczuciami).
    Przez pracę zmianową mój sen wiele lat był gównianej jakości. Nie byłem świadomy jak jest ważny i jak mogę o niego zadbać. Od kiedy wiem co i jak sprawdziłem różne rady i pomysły. U mnie działają: Z suplementów ratowała mnie Gotu-kola (niestety trudno o dobrej jakości ekstrakt). Świetnie zadziałała regularna medytacja a do samego zaśnięcia autohipnotyczny trans🙂. Czasami stosuję Ksylometazolin do nosa razem z plastrem na usta dają mi super sen. Opaska na oczy albo roleta opuszczona do samego parapetu też pomaga (choć czasami lubię być budzony przez słońce). Koc obciążeniowy bardzo lubię ale jego wsparcie w wysypaniu się oceniam na 3 w skali do 5.

    #18034
    afterIjumped
    Uczestnik

    To co powinno pomagać a nie pomagało to CBD – doczytałam później że zaburza fazy snu i więcej jest płytkiego, co było odczuwalne mimo że spałam bez wybudzania się.

    Co pomagało to:
    – kakao z ashwagandą,
    – melatonina ale tylko przy problemie z zaśnięciem,
    – największą różnicę u mnie robi jedzenie najpóźniej 3-4 godziny przed snem lub np. sen po 24 h głodówce – bardzo duża różnica,
    – zmiana diety (lub odpowiednie leczenie, szczególnie jeśli się ma np. SIBO), warto też się przebadać na pasożyty (polecane laboratoria to Olimpia med i Felix czy jakoś tak…),
    – brak korzystania z telefonu/monitorów w drugiej połowie dnia też robi dużą różnicę,
    – przebywanie na dworze, świeżym powietrzu w trakcie dnia albo w drugiej połowie dnia,
    – plastry na usta (zgodnie z zaleceniami mojego fizjo kupuję plaster to tape’owania, taki w rolce, wycinam wzdłuż na kilka pasków o szerokości ok. 8 mm i naklejam nad i pod usta po jednym pasku, naciągając go na 25%),
    – koc obciążeniowy pomaga również, ale głównie zauważyłam że relaksuje mięśnie i mam ciało mniej zmęczone pomimo prawie codziennych intensywnych treningów.

  • Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.
Dołącz do listy oczekujących Powiadomimy Cię, kiedy produkt będzie ponownie dostępny. Zostaw mejla.