Jak to robią inni? Specjaliści i entuzjaści optymalizacji ciała i umysłu odpowiadają na dziesięć pytań o filozofię stylu życia, zdrowe nawyki i biohacking. 10 pytań i 10 topowych wskazówek. Dobre praktyki. Małe zmiany. Duże rezultaty.

Kto?

Rafał Wilk. Szkoleniowiec. Dietetyk kliniczny (MEN). Konsultant. Naturoterapeuta. Trener Personalny (IFAA). Uczestnik przeszło 50 specjalistycznych szkoleń zdrowotnych: od diagnostyki, przez żywienie, aż do suplementacji i stylu życia. Promotor zdrowia.

PYTANIA

🌅Jak zaczynasz dzień? Jak wygląda Twoja rutyna poranka?

Bezpośrednio po przebudzeniu przemywam twarz zimną wodą dla spadku napięcia nerwu błędnego, po czym ubieram się i wychodzę z domu.

W poszukiwaniu fal alfa odwiedzam najbliższą polanę oddaloną o kilka minut spaceru, gdzie praktykuję techniki oddechowe, medytację w formie klasycznej oraz w ruchu i stretching lub elementy yogi.

Robię to celowo bez butów i koszulki dla ekspozycji skóry na promieniowanie UV oraz pole geomagnetyczne – by azotany zamienić na bezcenny tlenek azotu i dać silny sygnał dla synchronizacji cyklu okołodobowego zarówno z ziemi jak i z nieba. Całość zajmuje mi do 1h, choć prawdziwie i bez pośpiechu ją celebruję. To zdecydowanie mój ulubiony moment w ciągu dnia.

Po powrocie do domu w zależności od fatygi układu nerwowego, biorę zimny prysznic lub wchodzę do wypełnionej lodem i wodą skrzyniowej chłodziarko-zamrażarki, w której wymuszam dalszy bezruch i pustkę za pomocą ekstremalnego zimna. W zależności od kondycji dnia, ekspozycja trwa ok. 5min, których celowo nie monitoruję, gdyż nie to jest moim celem. Wykorzystanie takiego rozwiązania pozwala mi czerpać korzyści z adaptacji do zimna, niezależnie od pory roku, z minimalnym udziałem czasowym w skali dnia.

Bezpośrednio po wyjściu z “lodówki”, kładę się na macie do akupresury, która umożliwia mi dalsze wyzwalanie noradrenaliny oraz działanie przeciwbólowe, jednak przede wszystkim wymusza maksymalną uważność i skupienie na oddechu, pełniąc rolę kolejnego naczynia dla przedłużającej się medytacji.

Następnie zwyczajowo robię śniadanie – najczęściej jest to tłusta ryba na parze z warzywami i oliwą. Posiłek spożywam w otwartym oknie. Z jednej strony bije we mnie światło słoneczne, a w plecy grzeją lampy podczerwieni przeznaczonej do sauny bez kabiny.

💊Jaka jest Twoja topowa 5 suplementów diety i dlaczego?

1 i 2) Witamina D3 i melatonina – dodatek światła i ciemności dla higieny cyklu okołodobowego, który jest najbardziej istotnym elementem mojego życia

3) L-teanina – wsparcie kognicji i reakcji na stres oraz jakości snu. Cenię ją za działanie w tle – brak efektu sedacyjnego, przy jednoczesnym wprowadzania mózgu w fale alfa. Poza tym to aktywny składnik mojej ulubionej herbaty Matcha.

4) Acetylowana-l-karnityna – Najbardziej plejotropowy i niedoceniany z suplementów. Optymalizuje redox, wspiera redukcję masy ciała, skupienie i koncentrację, wrażliwość androgenową, w tym poziom testosteronu oraz metabolizm kwasów tłuszczowych.

5) Diglicynian magnezu – połączenie glicyny z magnezem to strzał w dziesiątkę dla jakości snu, przemiany materii oraz reakcji na stres. Magnez powoduje relaksację, optymalizując jednocześnie ponad 300 reakcji biochemicznych ludzkiego organizmu, w tym metabolizm kwasów tłuszczowych. Z kolei glicyna ma właściwości hamujące układ nerwowy, usprawniające jakość snu oraz wspierające produkcję glutationu. Idealne połączenie.

📙Jaką książkę /film /podcast każdy powinien obejrzeć/ przeczytać/ posłuchać?

1) “Cyfrowa demencja” – by odpowiedzialnie ograniczyć technologię do niezbędnych i praktycznych narzędzi, a w zamian zacząć żyć z uważnością i przywrócić ludzki potencjał do jego ustawień fabrycznych. Niestety, aktualnie mamy globalny kryzys higieny cyfrowej, czego odbiciem jest globalne zarządzanie percepcją i spadek świadomości technologicznych zombie.

2) “Techniki uwalniania” – by zrozumieć istotę inteligencji emocjonalnej oraz jej połączenia z ludzką świadomością, zdrowiem i chorobą. Od anatomii emocji do testu, który weryfikuje Twój poziom świadomości – to prawdziwy niezbędnik dla każdego, kto nie poznał jeszcze własnej mocy, ale też mapa rozwoju na tym polu… potencjalnie do końca życia.

3) “Terapeutyczna moc nerwu błędnego” – by mieć świadomość znaczenia swojego oraz otaczających nas układów nerwowych w codziennym życiu, zdrowiu i chorobie, interakcji społecznej oraz ich metod wzajemnej optymalizacji. To prawdziwie bezcenna wiedza, która nadaje olbrzymią odpowiedzialność, jak i możliwości w świadomym kształtowaniu i wykorzystaniu relacji międzyludzkich. Skłania do refleksji nad dzisiejszym stanem i formą społeczeństwa.

🤪Jaki jest najdziwniejszy zwyczaj zdrowotnej rutyny?

Ciężko być w tej kwestii obiektywnym, stawiam na leżenie w chłodziarko-zamrażarce wypełnionej lodem – z tego co mi wiadomo, takie rozwiązanie raczej nie należy do popularnych.

Jaka była jedna z najlepszych inwestycji w Twoje zdrowie?

Adaptacja do zimna, techniki oddechowe, medytacja, regularne posty dopaminowe oraz synchornizacja z cyklicznością planety, okazały się prawdziwie bezcenne, gdyż pozwoliły mi z czasem, na zaprzestanie dalszych poszukiwań wiecznie nienasyconego umysłu. Dziś utrzymuję ten stan poprzez akceptację, wdzięczność i minimalizm i uważam, że czas poświęcony na ich praktykę i trening, to najcenniejsza z inwestycji mojego życia.

🧠Jak dbasz o mózg i o higienę umysłu? Jak utrzymujesz wysoki poziom energii do działania?

Poza czynnikami wymienionymi w poprzednim pytaniu, niesamowitego kopa daje mi trening siłowy oraz satysfakcja z pracy z wdzięcznymi ludźmi. Nie stosuję żadnych stymulantów, a higiena umysłu z mojej perspektywy to nauka dystansu i akceptacji poprzez oddanie pełnej, nieosądzającej uwagi – bycie tu i teraz. Z tego powodu na co dzień drastycznie ograniczam technologię, jak i wszelkie formy wielozadaniowości, oddając maksymalne zaangażowanie zarówno czynnościom, które wykonuję, jak i relacjom jakie utrzymuję.

😌W jaki sposób wentylujesz się psychicznie kiedy dopada stres i gorsze dni?

W sytuacjach gdy tego potrzebuję emocjonalnie, otwieram wspomniane wcześniej dzieło Hawkins’a, tj. “Technika Uwalniania” i czytam rozdział dedykowany tej emocji, która przejmuje kontrolę nad moją obecnością i wyższymi stanami świadomości. Codzienna medytacja pozwala z jednej strony rozpoznać błyskawicznie zmiany w pracy mózgu, z drugiej zaś w momencie gdy brakuje przerw między myślami, zdaje się wyciągać na zewnątrz nieprzepracowane problemy podświadomości, wskazując w ten sposób drogę dalszego uwolnienia, akceptacji i rozwoju.

W moim odczuciu wewnętrzny dialog współgra z samotnością, dobrą książką, treningiem siłowym i detoksem cyfrowym.

👎Jaki był Twój największy #fuckup związany ze zdrowiem?

CYKL: Osiem lat pracy na zmiany w modelu pięciobrygadowym zrujnowało moje zdrowie, mimo życiowej sylwetki i ciągłego monitorowania kilokalorii. Dziś wiem, że nie ma nic ważniejszego dla ludzkiego zdrowia jak zsynchronizowany cykl okołodobowy. Śpię i budzę się w regularnych porach, a na swój sen pracuję za pomocą środowiska, stylu życia i diety już od pierwszych promieni słonecznych.

DIETA: Carb Back Loading John’a Kiefer’a, to jedna z najbardziej promowanych dezinformacji w historii dietetyki, w którą przyznaję się bez bicia – sam zawierzyłem. Sytuacja wygląda podobnie do spopularyzowanej hipotezy insulinowej Taubes’a, z której nie potrafi otrząsnąć się wciąż wielu dietetyków. Ot, niby logiczna, spójna koncepcja, a jednak kompletnie nienaukowa – nie potwierdzają jej efekty badań na ludziach.

Prawda jest taka, że CBL czyli jedzenie WW w drugiej części doby po wykonanym treningu w adaptacji sprinterskiej, przy jednoczesnej pracy na zmiany, zrujnowały kompletnie moje zdrowie hormonalne. Na domiar złego, po wielu latach ustalono naukowo, że jest dokładnie odwrotnie w stosunku do tego co proponował wspomniany Kiefer. Nie ukrywam, że początkowo czułem się oszukany, choć dziś nie mam wątpliwości, iż była to niezbędna lekcja, dzięki której jestem właśnie tu, gdzie jestem.

📈Jak ustalasz cele związane ze zdrowiem i jak utrzymujesz dyscyplinę?

Moim jedynym celem jest odczuwanie spokoju, akceptacji oraz wyższych stanów świadomości wg mapy Hawkins’a. Na poziomie miłości do tego co robisz, nie potrzebujesz już motywacji i dyscypliny. Kocham ten stan i dzielenie się Nim z innymi, co daje mi olbrzymią satysfakcję.

Moja filozofia jest prosta: dążę do formy obdartej z religii, kultury, tradycji, populizmów, pragnień, oczekiwań, marketingu, przeświadczeń i przekonań – egotycznych pułapek narzuconych przez środowisko, które chce odebrać moje strategiczne zarządzanie percepcją i kierowanie uwagi. Nie chcę być tylko nieświadomym efektem ubocznym świata, w którym żyję. W ten sposób wybieram autonomię.

😴W jaki sposób dbasz o prawidłowy sen?

Staram się eksponować swoją skórę i oczy na jak najwięcej światła słonecznego w ciągu dnia, gdyż melatonina powstaje ze zderzenia tryptofanu z promieniowaniem UV. Najsilniejszy bodziec świetlny to wschody i zachody słońca, z których korzystam kiedy tylko mam takową okazję.

Nie stosuję stymulantów, nie trenuję w drugiej części dnia. Nie noszę okularów przeciwsłonecznych. Blokuję światło niebieskie za pomocą dedykowanych okularów. W trakcie dnia doświetlam pomieszczenia zamknięte żarówkami o pełnym spektrum światła, a po zachodzie słońca bezpieczną podczerwienią. Poza tym unikam stresu, technologii, jedzenia (eTRF) i pracy przed snem. Bywa, że w zamian spisuję dziennik wdzięczności/rozwoju lub wykonuję body scan – specyficzną formę medytacji w poszukiwaniu jakichkolwiek napięć w ciele.

W sytuacji awaryjnej wykorzystuję spadek napięcia nerwu błędnego poprzez technikę oddechową uwalniającą mechanicznie tlenek azotu. Usypia efektywnie nawet w ekstremalnych sytuacjach, kompletnie niezależnie od ilości adrenaliny we krwi.

Gdzie Cię znajdę?

FACEBOOK RESET CAMP: Film Dokumentalny Najbliższe warsztaty –> FACEBOOK 

8 KOMENTARZE

  1. Hej, mam dwa pytania do Ciebie 🙂

    1. Jakiej marki kupujesz suplementy? Chodzi mi o to aby wiedzieć która marka ma najlepszą jakość (w szczególności teanina i ten magnes)

    2. Na ile h przed snem jesz ostatni posiłek ?

  2. Cześć, bardzo się cieszę, że pojawił się wywiad z Rafałem, bo śledzę go od kilku lat i cenię jego działalność. Mam pytanie do Rafała, albo Mateusza, co uważacie o ekspozycji na zimno latem?

    W moim odczuciu jak i z tego co słyszałem wynika, że latem adaptujemy się do ciepła (wychodzenie na słońce, nawet sauna gdy nie jest aż tak gorąco na dworze), a jesienią i zimą do zimna (lodowate prysznice, morsowanie itp.)

    P.s. proponuję zrobić wywiad także z Maciejem Szyszka 🙂

    • Zarówno latem, jak i zimą możemy stymulować produkcję beżowej tkanki tłuszczowej w naszym ciele. Latem robimy to poprzez ekspozycję skóry na światło słoneczne, szczególnie w godzinach 10-14 – ze względu na dominujące pasmo światła niebieskiego. Grunt to umiar i personalizacja w stosunku do celu i stanu zdrowia – zarówno w temacie zimna, jak i promieniowania UV. Pozdrawiam

      • Dziękuję za odpowiedź. Zauważyłem, że stosując zimne prysznice latem, gorzej znoszę upały i osobiście latem robię to z umiarem, i bardziej stosuję wodę o temperaturze ciała lub cieplejszą. Teraz gdy mamy wrzesień i jest rześko wracam do lodowatych prysznicy.

  3. Witam . mam pytanie czy możesz opisać na czym polega technika : -,,spadek napięcia nerwu błędnego poprzez technikę oddechową uwalniającą mechanicznie tlenek azotu”
    Pozdrawiam

    • Technika polega na wymuszeniu senności poprzez odpowiednie proporcje oddechu do bezdechu, całość działa już po 4 min. a w okolicach 15min. niezależnie od pobudzenia, można zasnąć w trakcie jej wykonywania w swoim łóżku.

  4. Rafał mam pytanie. Napisałeś o adaptacji sprinterskiej. Jestem w ketozie i próbujemy z synem 12 lat, który trenuje piłkę nożną ketozy. Dużo o tym czytałem i w tygodniu dieta niskowęglowodanowa, przed meczem doładowanie WW. Oczywiście trener i reszta mocno odradza. Zapoznałem się z opinią Stevea Tashjian https://youtu.be/vrWXEb5SuTc i mieli niezłe efekty. Bardzo jestem ciekawy twojego zdania . Pozdrawiam

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz swój komentarz
Mam na imię...
Captcha verification failed!
Ocena użytkownika captcha nie powiodła się. proszę skontaktuj się z nami!