Pełna regeneracja złamania po 7 tygodniach zamiast prognozowanych 12 i powrót do ćwiczeń siłowych już 4 tygodnia? Właśnie tak!Jakie narzędzia, dietę i suplementy na złamanie stosowałem?
W swoim 40 letnim życiu miałem dwa złamania:
Złamanie #1
Wczesne lata 90-te. Niedawno wyszedłem z pieluch, a już angażuję się w dywersje ideologiczne i osiedlowe ustalanie rewirów. We współpracy z kumplem Sebastianem szykujemy uzbrojenie. Mini bazooki z pustej w środku łodygi łopianu. Naboje z nasion czarnego bzu. Za cel obieramy młokosa z pierwszego bloku. Pseudonim Bobek. W zetknięciu z ogniem wydmuchiwanych z tuby nasion ma zerowe szanse.
Torpedowany cel ucieka na stadion. W tym samym momencie na horyzoncie pojawia się matka Bobka. Wymachuje rękoma i wykrzykuje niezrozumiałe hasła. Co gorsza odcina nam jedyną drogę ucieczki. Mamy przerąbane. Sebastian zgrabnie przeskakuje przez siatkę odgradzająca nas od bezpiecznej drogi ewakuacyjnej. Ja realizuję ten sam plan jedynie w 50%.
W szczytowym punkcie tracę kontrolę nad ciałem i wykonuję salto w tył. Z impetem ląduję na lewej ręce. Złamanie obu kości z wybiciem i przemieszczeniem. Jednocześnie, w hormonalno – neuroprzekaźnikowym szoku, kątem oka widzę jak matka Bobka szarpie nim na wszystkie strony. Okazuje się, że to nie nas szła nas unicestwić…
Złamanie #2
W przedostatni weekend maja 2022 i w pierwszy dzień wyprawy rowerowej na Hel ląduję na gdańskim SORze. To pokłosie wyprzedzania rowerem stołecznej gimbazy na hulajnogach. Filmik opisujący wydarzenie za pomocą patyczaków znajdziecie w tej relacji na instagramie🚧 . Diagnoza: złamanie kości lewego żebra.
Jeszcze z poczekalni na oddziale szpitala pytam swoich 20 tys obserwujących na instagramie, jakie metody polecają na skrócenie czasu regeneracji po złamaniu. Z zebranych danych układam sobie plan na maksymalne skrócenie czasu regeneracji. Jak się później okaże, plan zadziała koncertowo.
Dlatego też dzielę się nim w niniejszym artykule 🦴
Jak zregenerowałem złamane żebro? CEL: Skrócenie czasu regeneracji o 50% 💪
🔧Oto moje topowe narzędzia:
🥩 INTERWENCJE DIETETYCZNE
- Wywary z mięsa i kości (z kurzych łapek) Wywar z kurzych łapek gotowany min. 5 godzin. Polecam wolnowar marki InstantPot. Korzystam z modelu Pro Crisp 8. Codziennie duży gorący kubek.
- Kisiele (bez cukru)
- Płynne żółtko codziennie do każdego posiłku
- Nabiał kozi/owczy zwłaszcza fermentowany codziennie (kefiry!)
- Antyoksydanty (antocyjany z jagód leśnych do kefiru – mniam!)
- Dużo wincyj białka niż zwyczajowo i zero słodkiego
🧴 OD ZEWNĄTRZ
- Żywokost (jako olej z gojnikiem lub jako krem maść) zewnętrznie na skórę 3x dziennie
- Na zmianę z DMSO w żelu.
- W razie wystąpienia siniaków maść z arniką (u mnie nie było).
💊 SUPLEMENTY
- Kolagen morski 10g ten od @brainmarket_pl
- Omega 3 od ten od @norsan.polska
- MSM (siarka organiczna)
- D3+K2 ta od @brainmarket
- Witamina C naturalna liposomalna ta tutaj
- Odżywka białkowa ta genialna od @brainmarket_pl. To mieszanka natywnego białka serwatkowego z mleka grass fed, kolostrum koziego 40% oraz hydrolizowanego kolagenu I i III
- Krzem z jodem i borem od Invex Remedies (Kod BIOHAKER) (zapotrzebowanie na krzem przy złamaniach/uszkodzeniach kośćca wzrasta nawet 50-sięcio krotnie 💪)
- Elektrolity (potas, magnez, wapń) w kroplach od @brainmarket
- Mumio od @narum_polska (kod BIOHAKER7)
🔧 NARZĘDZIA
- Fotobiomodulacja/RLT. Flexbeam spisał się idealnie.
- Generator wodoru – 2 litry wody dziennie
- Sauna IR 4-5 x w tyg
- Mata igłowa lub wałek igłowy Lyapko. Metoda pinoterapii tzn. grad czyli ostukiwanie pinami lub w warunkach domowych widelcem. Wywołujemy duże przekrwienie i to sprzyja gojeniu. Można użyć wałka Lyapko.
Warto też rozważyć:
- Komora normobaryczna 10 wejść
- Pantobiol 2 od @bioliteurope (kod:BIOHAKER)
- Sole Schusslera (z fosforem na kości)
- Rexorubia granulat. Polecajka od znajomej doktorantki. Ponoć bdb sprawdza się przy wszelkich kostnych sprawach.
- Nukleotydy dietetyczne
- Peptyd BPC157 (czytelnicy polecali Biolab lub Lunapharm – nie sprawdzone przeze mnie).
💡 Co zrobiłbym dzisiaj inaczej? Zdecydowanie jak najszybciej umówił się na kilka sesji z mikroprądami FSM (frequency specific microcurrents). Wydają się być niesamowicie wręcz skuteczne przy wszelkich urazach. Zainteresowanych odsyłam do niezwykle interesującej książki o FSM autorstwa dr McMakin.
A dla odważnych ciekawostka i zarazem coś, czego osobiście nie tknął bym kijem. Według tego hawajskiego lekarza działa: