Twoje ciało jest najdoskonalszym instrumentem jaki kiedykolwiek będziesz posiadać. Co nie zmienia faktu, że starzejemy się od chwili narodzin. W każdej sekundzie w organizmie zachodzą procesy, które podporządkowują się jednej z niewielu zmiennych, która jednocześnie jest stałą – upływowi czasu.

Okazuje się jednak, że proces starzenia to rzeczywistość wielu prędkości. U jednych postępy starzenia będę przebiegać w szybszym tempie niż u innych. Jeszcze inni, którzy mają w skarbonce 2 miliony dolarów rocznie na biohacking, potrafią w ciągu 7 miesięcy spowolnić procesy starzenia do prędkości z jaką starzeje się 10 latek. Spektakularny rezultat, jak na 45 latka, któremu symulacje przewidują 200 lat życia.

Jednym z założeń filozofii biohackingu jest długie życie w dobrym zdrowiu. Nie tyle anti-age, co pro-age, czyli taka optymalizacja procesów starzenia, żeby zachować pełną mobilność, wigor, dobry wygląd i zdrowie. Co więc może zrobić człowiek dysponujący nieco mniej zasobnym budżetem?

Oprócz optymalizacji diety, odpowiedniego panelu badań, suplementacji celowanej i treningu funkcjonalnego może też zainwestować w odpowiednie kosmetyki. A takich, które rzeczywiście działają raczej nie znajdziemy w drogerii.

Oto moja osobista krótka lista 3 topowych kosmetyków do pielęgnacji skóry + wart uwagi bonus w postaci odżywienia skóry światłem.

Złoto monojonowe

Nie jestem fanem smarowideł do twarzy. Gdybym mógł stosowałbym mydło, które jest jednocześnie szamponem, pastą do zębów i dezodorantem. Jestem też świadom tego, że większość kosmetyków dostępnych w drogeriach można wyrzucić za okno. Razem z ich marketingowymi obietnicami. Jest jednak jedna molekuła, która już kilka lat temu mocno zwróciła na siebie moją uwagę. Złoto. Tutaj w formie nazywanej przez polskiego producenta monojonową (cząstki, których rozmiary są mniejsze od 1 nanometra — polski patent).

Złoto w tej formie przenika do wewnątrz organizmu przez wszystkie warstwy naskórka i przez skórę właściwą (!). Działa antybakteryjnie, przeciwzapalnie, opóźnia procesy starzenia i niweluje już istniejące zmarszczki. A to tylko kilka z niezwykłych właściwości złota. W formie kremu lub mgiełki do twarzy. Cena: 96zł Do kupienia tutaj. W zakładce kody znajdziecie kod zniżkowy na wszystkie, niezwykle skuteczne produkty Invex #współpraca

Skwalan

Olejek La®Squalana to produkt od znanego producenta najwyższej jakości suplementów. Zawiera wysoce stężony skwalan (99.7% skwalanu. To jedyny olejek na rynku o takiej czystości skwalanu), czyli tłuszcz fizjologicznie niezbędny skórze do właściwej regeneracji. Skwalan to substancja, która wnika głęboko i nawilża wewnętrzne warstwy skóry, gdzie nie docierają syntetyczne „nawilżacze” stosowane w popularnych produktach. Widocznie wygładza zmarszczki, redukuje przebarwienia, poprawia jędrność i przyspiesza regenerację. Dodatkowo wyrównuje koloryt. 1 butelka 50ml Cena: 144.50 zł Miesięczny koszt – 48,17 zł. Do kupienia tutaj.

GenFactor

Tutaj kolejny genialny polski produkt, tym razem od dr Karwowskiego. GF PC GREEN, którego główną substancją aktywną jest ekstrakt z Colostrum. To z kolei zawiera 250 substancji czynnych. Wysoka zawartość transferryn działa w GF GREEN dwutorowo:

  1. Doskonale zabezpiecza powierzchnię skóry oraz reguluje środowisko mikrobiologiczne.
  2. Nadaje preparatowi działanie wyciszające, kojące, zmniejszając dolegliwości powstałe z potencjalnych podrażnień skóry.

Duża zawartość czynników wzrostu stymuluje powstawanie nowej tkanki skóry. Działa regenerująco na naskórek, nawilża, działa lekko antyseptycznie. Wyraźnie sprzyja normalizacji procesów regeneracji skóry. Cena: 199zł. Do kupienia tutaj.

Bonus 1: Fotobiomodulacja

lampa z czerwonym światłem

Lampy RLT to jedno z najciekawszy narzędzi biohackingowych. Szeroko omawiane i jeszcze szerzej przebadane naukowo. Lampa z czerwonym światłem (z reguły 660nm + 810nm) nazywana jest lampą kolagenową. Badania dowiodły, że fotobiomodulacja ta metodą zwiększa naturalna produkcję kolagenu i elastyny w skórze. O lampach RLT pisałem szerze tutaj i tutaj. U mnie w użytku RLT jest co drugi dzień, głównie w formie urządzenia Flexbeam (które niestety nie nadaje się do zabiegów na twarz).

PRO TIP💡 Zauważyłem, że na moja skórę twarzy szczególnie dobrze wpływają dwie rzeczy. Lodowate prysznice lub okłady z zamrożonego hydrożelu o poranku oraz ćwiczenia mięśni za pomocą jaw resizera. Mam tendencje do zmęczonego wyglądu twarzy – resting bitch face – a te dwa narzędzia, szczególnie zimno o poranku powodują, że skóra wygląda świeżo i zdrowo przez resztę dnia.

2 KOMENTARZE

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz swój komentarz
Mam na imię...
Captcha verification failed!
Ocena użytkownika captcha nie powiodła się. proszę skontaktuj się z nami!