Poniżej znajduje się 10 topowej jakości urządzeń, które w 2023 roku powinny się znaleźć w narzędziówce każdego biohakera. Wszystkie zostały przeze mnie sprawdzone i każde z nich na stałe zagościło w moim optymalizacyjnym ekwipunku. Pod każdym z opisów znajdziecie link do pełnej recenzji. Jeśli uważacie, że jakiegoś urządzenia brakuje na liście, napiszcie o tym w komentarzu. Lecimy.

10. Filtr do wody Berkey

Czysta woda to podstawa optymalizacji zdrowia. Amerykański Big Berkey to jeden z najlepszych filtrów do wody (recenzja w linku poniżej) i najlepszy filtr grawitacyjny jaki testowałem. Skuteczność Berkey idzie w parze z jego głównym konkurentem, elektrycznym AquaTru – recenzja AquaTru tutaj. Korzystam na co dzień z obu systemów: AquaTru filtruje wodę w kuchni a Berkey stoi w biurze. Chcesz zadbać o zdrowie? Zacznij od czystej wody.

9. Urządzenie do fotobiomodulacji Flexbeam

Fotobiomodulacja to jeden z filarów narzędzi biohackingu. Lampy RLT zna właściwie każdy adept optymalizacji zdrowia i są obecne na rynku w postaci różnorakiej wielkości paneli. Jednak do tej pory problematyczne były dwie rzeczy: odległość od lampy i czas ekspozycji. Efektywność RLT polega na dokładnym dobraniu dawki. Zbyt mało czerwonego światła będzie tak samo nieefektywne jak jego nadmiar. Urządzenie Flexbeam rozwiązuje ten problem oferując 3 automatyczne programy dobrane pod kątem potrzeb. W 2023 roku to cudeńko zastąpiło wszystkie moje panele RLT.

8. Lampa antydepresyjna Fotovita

To urządzenie po raz pierwszy testowałem jesienią i zimą 2022 roku. Co biorąc pod uwagę, że przez 7 lat mieszkałem w depresyjnie deszczowej Szkocji jest bardzo późnym wejściem do gry. Lampa antydepresyjna to był strzał w dziesiątkę. Tym bardziej, że zimę przed zakupem moje emocje były mocno rozregulowane. Pisząc wprost – byłem w kryzysie. Tej zimy było zupełnie inaczej. Lampa stoi na moim biurku i odpalam ją każdego zimowego poranka, a w okresie poza zimowym także w pochmurne dni. Kliniczne dowody na jej skuteczność w regulacji nastroju i energii do życia idą w parze z moim indywidualnym doświadczeniem. Wy również piszecie mi, że ten zakup to nastrojowy game changer. Sztos!

7. Okulary blokujące niebieskie światło

Okulary blokujące niebieskie światło to pierwsza rzecz jaka wielu przychodzi na myśl gdy słyszą słowo biohacking. Sam pamiętam jak wiele lat temu zastanawiałem się o co chodzi gościom, którzy przychodzą wieczorami na trening w pomarańczowych oksach. Teraz wiem, że dysponowali wiedzą wyprzedzającą. A sam po zapoznaniu się z tematem bardzo szybko zaopatrzyłem się w swoją pierwszą parę Uvexów. Dzisiaj na moim nosie znajdują się głównie korekcyjne Dayshield i wieczorne, również korekcyjne Nightshield. Skok jakościowy snu + ochrona oczy przed zmęczeniem od pracy przy monitorach.

6. Krzesło fizjologiczne

Krzesło fijologiczne (na którym siedzę pisząc ten tekst) to jeden z najlepszych zakupów dla biohakera. Jeśli masz prace biurową, to powinieneś rotować pozycje pomiędzy praca na stojąco i praca siedzącą w pozycji poprawnej fizjologicznie. #offiehacking Krzesło od polskiego producenta Dragonfly zapewnia to drugie. Fakt, wygląda dziwacznie i wymaga kilku dni przyzwyczajenia. Ale pokochasz je tak samo jak Twój kręgosłup. Zrób przysługę wersji siebie z przyszłości. Ocal go od problemów z kręgosłupem i godzin spędzonych na fizjoterapii. Prehabilitacja jest kluczem.

5. Kołdra obciążeniowa

Tutaj no brainer. Propiocepcja i wyrównanie układu nerwowego za pomocą obciążonej kołdry. Niesamowicie skuteczne narzędzie dla osób, które mają problemu z regulacją układu nerwowego i snem. Byłem ogromnie zaskoczony wpływem spania pod kołdrą obciążeniową na mój organizm. Poczucie ukojenia, bezpieczeństwa, głęboki sen, głęboki relaks. Jedna rzecz a ogromne korzyści. Tutaj ROI jest olbrzymie. Zresztą przeczytajcie recenzję poniżej.

4. Mata z kolcami

Ponownie, olbrzymie ROI. Niewielkie pieniądze – ja zapłaciłem 40zł za swoją. Plastikowe, ostre rozetki plus poduszka z kolcami, która właśnie ratuje mi portki bo wdał mi się kręcz szyji. Po kilku latach matę z plastikowymi rozetkami zamieniłem na metalowe igły od Lyapko. To już wyższa szkoła jazdy i dodatkowe prądy galwaniczne. Zacząłbym jednak przygodę z matami od tej wspomnianej w recenzji poniżej.

3. Generator wodoru

Wodór to przyszłość medycyny regeneracyjnej i przeciwstarzeniowej. Fenomenalna molekuła, której działanie coraz szerzej omawiane jest w świecie biohackingu. Wodór molekularny znany jest od dekad w sporcie na poziomie olimpijskim. Obecnie generatory wodoru dostępne są komercyjnie w przystępnych cenach. Ja zacząłem od generatora wody wodorowanej. Z czasem zapewne pojawi się generator wodoru do inhalacji.

2. Analizator składu ciała

Jeśli możesz coś zmierzyć to możesz tym zarządzać. To jeden z filarów zaawansowanej optymalizacji zdrowia. Urządzenie do pomiarów składu ciała od japońskiego producent Tanita to pierwsze urządzenie, które zacząłem używać do biofeedbacku. I to na długo przed smartwatchami. Co ciekawe nadal je stosuję, raz w tygodniu, w piątek. Bardzo motywujące urządzenie, zwłaszcza jeśli ustala się konkretne, mierzalne cele z wiązane z porządaną kompozycją składu ciała. Świetne dla tych którzy budują sylwetkę marzeń.

1. Materac fizjologiczny

Najdroższy produkt na liście, ale jeden z tych zakupów, które przynoszą największe korzyści. Sen, podobnie jak czysta woda to podstawa optymalizacji zdrowia. Nie ma dobrego, głęboko regenerującego snu bez dobrej jakości materaca. Polski producent materacy Onsen zaprojektował i wypuścił topowej jakości produkt do fizjologicznie idealnej pozycji w trakcie spania. Jeśli łupi Cię w lędźwiach, albo myślisz o zmianie wysłużonego materaca, recenzja poniżej jest dla Ciebie.

2 KOMENTARZE

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz swój komentarz
Mam na imię...
Captcha verification failed!
Ocena użytkownika captcha nie powiodła się. proszę skontaktuj się z nami!